Nie stanie się dziełem przełomowym. To obraz raptem poprawny, niewybijający się przed szereg, z mało zapadającymi w pamięć głównymi aktorami i dość prostą fabułą, który wielkim hitem nigdy nie będzie.
przeczytaj recenzję
Czy „65” miał potencjał na coś więcej niż tylko krótki epizod walki z dinozaurami? Zapewne tak, ale nie w opcji okrojonego scenariusza i bez intensywniejszego wykorzystania potencjału ginącego świata.
przeczytaj recenzję
Sam Raimi udanie wrócił do superbohaterskiej konwencji, a że mistrz mistycyzmu nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, z pewnością istnieje szansa, że ponownie zasiądzie na reżyserskim fotelu.
przeczytaj recenzję
Dla miłośników kina superbohaterskiego bez większych ambicji może przysporzyć co najwyżej letnich wrażeń. Jednak przy produkcjach łamiących granice w gatunku superhero jest krokiem wstecz.
przeczytaj recenzję